Sernik Wiedeński, mój ulubiony, dodatkowo robiony przez moją mamę – pycha! Obowiązkowo mamy go na każde święta, urodziny. Każdy kto zje chociaż kawałek mówi, że jest pyszny! Dla mnie jest to niebo w gębie, podziwiam za to moją mamę, dzięki niej zrodziła się we mnie miłość do pieczenia, Mamo! Dziękuję ;*
No a teraz Jej sernik:
Sernik Wiedeński według przepisu mojej mamy:
- 1,5 kg sera twarogowego, przynajmniej 2 razy mielonego
- 120 g cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- skórka z jednej cytryny
- 6 jajek
- sok z połówki cytryny
- 2 łyżki miękkiego masła
- jedna łyżeczka ekstraktu waniliowego
Twaróg przełożyć do miski. Oddzielić białka od żółtek. Żółtka dodać do twarogu, białka do innej czystej miski, następnie ubić je na sztywną pianę. Do sera i żółtek dodać cukier, skórkę i sok z cytryny, ekstrakt z wanilii i masło. Wszystko dobrze wymiksować, aż do połączenia się składników. Na koniec dodać mąkę i dobrze wszystko wymieszać. W tym momencie można dodać także więcej cukru jeżeli ktoś woli słodszy sernik. Do masy ostrożnie wmieszać ubite białka, delikatnie najlepiej silikonową szpatułką. Masę przełożyć do formy wyłożonej papierem o średnicy 28 cm.
Piec w temp. 170 ºC, przez około 1 h, tak aby sernik nie był płynny i był zrumieniony z góry. Musicie wyczuć, jeżeli ruszacie formą, a sernik „pływa” zostawcie go jeszcze w piecu. Gdy już będzie gotowy, zostawcie go w piekarniku przy otwartych lekko drzwiczkach, żeby nie było zbyt wysokiej różnicy temperatur. Przechowywać w chłodnym miejscu, przykrytym bawełnianą ściereczką.
Smacznego i naprawdę zachęcam do zrobienia tego sernika, nie jest on trudny i nie zajmuje nawet tyle czasu, no może samo pieczenie, ale to już nie tak duży problem.
Mmm, pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńU nas było odwrotnie - to ja przekonałam moją Mamę, że upieczenie sernika nie ma nic wspólnego z magią :)