Przejdź do głównej zawartości
Jabłecznik pod orzechową pokrywą - idealne tej jesieni!
Coś, co kojarzy mi się z jesienią, spadającymi liśćmi, chłodem, rodzinnymi wieczorami pachnącymi cynamonem, miodem i orzechami...
Dla mnie takim 'czymś', jest ciasto - jabłecznik! Z mamą robiony zawsze na cieście drożdżowym, z posypką. Ja lubię ten na kruchym, więc jeżeli wkraczam do kuchni sama, z koszykiem pełnym jabłek, to ciasto wkładam do lodówki, a nie w ciepłe miejsce :)
Jabłecznik na kruchym cieście z orzechową pokrywą(forma śr. 26 cm)
- ok. 200 g orzechów włoskich
Masło pokroić na kostki, wymieszać z mąką, żółtkami i cukrem. Wszystko dobrze i szybko zagnieść. Wstawić do lodówki. Gdy ciasto odpoczywa w lodówce, obrać jabłka, usunąć gniazda nasienne i zetrzeć. Do jabłek dodać cukru według uznania i smaku. Odstawić na 20 min.Orzechy rozłupać. Pokruszyć w malakserze lub za pomącą patelni :D Jabłka odcedzić/wycisnąć, dodać cynamonu według uznania.Ciasto rozwałkować, przełożyć do formy o średnicy 26 cm.Wyrównać do formy, poodcinać wystające kawałki. Na samą górę dać folię aluminiową lub papier do pieczenia, obciążyć wszystko kaszą,ryżem lub specjalnymi obciążnikami. Włożyć do nagrzanego do 180 ºC, pieczemy przez ok. 10-15 min.Gdy spód wyciągniemy z pieca, wysypujemy obciążenie, ściągamy folię. Na ciasto nakładamy odciśnięte jabłka z cynamonem. Wszystko wkładamy do piekarnika na ok. 35 minut.Po wyciągnięciu ciasta, robimy karmel z pozostałego cukru. Na rozgrzaną patelnię wsypujemy cukier, dodajemy łyżkę wody. Czekamy, aż powstanie karmel, aż pojawią się bąbelki i zmieni kolor na złoty. Ściągamy karmel z ognia. Do karmelu wrzucamy orzechy, szybko mieszamy, aby każdy orzech miał trochę karmelu.
Na dokładnie takim wieczorze nie może zabraknąć domowego ciasta, pachnącego, ciepłego...
Wszystko szybko dajemy na kawałek papieru do pieczenia, wyrównujemy do kółka wielkości naszej formy, czekamy aż zastygnie.
Orzechy w karmelu dajemy na ciasto i gotowe!
Z jabłecznikiem jest trochę roboty, ale naprawdę warto!
Popularne posty z tego bloga
Oj, warto zdecydowanie... Wygląda bosko! :)
OdpowiedzUsuńMusiał być pyszny!! Pozdrawiam i zapraszam również do Naszego kulinarnego świata.
OdpowiedzUsuń