Ptysie - od jakiegoś miesiąca chodziły za mną, czekałam tylko na okazję żeby je zrobić. No i stało się!
Zaprosiliśmy znajomych i zdecydowałam się na szybkie ptysie, nie miałam za dużo czasu, dzień cały już zaplanowany. Na szczęście ptysie z pomocą mamy robi się szybko :D
W między czasie upiekłam biszkopt, a mama babkę (przepis na babkę -> tutaj).
Ciasto na ptysie, to ciasto parzone, robi się je szybko. Trzeba trochę cierpliwości przy pieczeniu, ale za to potem dostajemy... opłaca się!
Przepis na samo ciasto wzięłam z tej strony.
potrzebujecie (na ok. 40 ptysi):
Z czym ptysie? U mnie z bitą śmietaną, ale nie dużo, żeby można było zjeść więcej :p
na tyle ptysi potrzebowałam:
Przed podaniem posypać cukrem pudrem i gotowe!
Jak widzicie, bitej śmietany nie jest dużo, dzięki temu można delektować się też ciastem, które wcale nie jest takie złe, myśląc, że nie ma tam cukru :D
Smacznego!!!
Zaprosiliśmy znajomych i zdecydowałam się na szybkie ptysie, nie miałam za dużo czasu, dzień cały już zaplanowany. Na szczęście ptysie z pomocą mamy robi się szybko :D
W między czasie upiekłam biszkopt, a mama babkę (przepis na babkę -> tutaj).
Ciasto na ptysie, to ciasto parzone, robi się je szybko. Trzeba trochę cierpliwości przy pieczeniu, ale za to potem dostajemy... opłaca się!
Przepis na samo ciasto wzięłam z tej strony.
potrzebujecie (na ok. 40 ptysi):
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka mąki
- 125 g masła
- 4 jajka
Wodę i masło zagotowujemy w garnuszku z grubym dnem. Na gotującą się wodę wsypujemy mąkę i mieszamy, aby nie powstały żadne grudki, ciasto jest gotowe jeżeli odchodzi od ścianek i jest szkliste. Ciasto odstawiamy do ostudzenia. Następnie wbijamy po kolei jajka dobrze miksując. Ciasto najlepiej przełożyć do jednorazowego worka cukierniczego z tylką, u mnie w kształcie gwiazdy. Dzięki niej z ptysi wyszły różyczki. Na blasze wyłożonej papierem formować różyczki. Piec w temp. 200 ºC przez ok. 20 - 30 minut. Musicie wyczuć, ptysie muszą być złote. Nie otwierajcie piekarnika w czasie pieczenia. Jeżeli nie wiecie czy są gotowe, po tych 20 minutach wyciągnijcie i przekrójcie jednego i oceńcie czy już czy jeszcze musi posiedzieć w piekarniku. Po wyciągnięciu ptysi z piekarnika, ostudzić je i przekroić.
Z czym ptysie? U mnie z bitą śmietaną, ale nie dużo, żeby można było zjeść więcej :p
na tyle ptysi potrzebowałam:
- 300 ml śmietany
Przed podaniem posypać cukrem pudrem i gotowe!
Jak widzicie, bitej śmietany nie jest dużo, dzięki temu można delektować się też ciastem, które wcale nie jest takie złe, myśląc, że nie ma tam cukru :D
Smacznego!!!
Komentarze
Prześlij komentarz